| | | |
| "Weganizm nie polega na byciu idealnym. Chodzi o wyrządzenie jak najmniejszej szkody, a jak największego dobra!"
|
| |
POLECAMY:
| | ZIELONE KUJAWY |
| | OTWARTE KLATKI |
| | GRUPA BIWAKOWA |
| | BASTA |
| | AV Polska |
| | FUNDACJA VIVA |
| | WEGANIZM, SPRÓBUJESZ? |
|
| |
Marchewka po Koreańsku na dwa sposoby
|
Z marchewką po koreańsku po raz pierwszy spotkaliśmy się podczas wypraw do Ukrainy i od tamtego czasu zakochaliśmy się w tej potrawie.
Co to jest właściwie marchewka po koreańsku?
Jest to pewien rodzaj surówki, praktycznie do niedawna, nieznany prawie w Polsce i ogólnie na zachód od naszych wschodnich granic, w przeciwieństwie do kierunku przeciwnego, gdzie jest to potrawa bardzo popularna i bardzo lubiana.
Czyli jest to w zasadzie surówka, ale nie do końca w naszym rozumieniu. Marchewka po koreańsku jest w prawdzie robiona z surowej, tartej marchwi, ale jest ona bardzo pikantna i dość tłusta, ponieważ w procesie produkcji, marchewkę zaparza się gorącym olejem, po przez zalanie jej właśnie tym olejem.
U nas w domu stosujemy dwa sposoby przygotowania tejże pysznej potrawy.
Pierwszy, szybszy i prostszy sposób, ale wtedy trzeba posiadać gotową przyprawę do marchewki po koreańsku, którą można kupić np. na Ukrainie. (Z tego co się orientowałem, takie mieszanki są już też dostępne na polskich portalach aukcyjnych, choć jakiej one są jakości, tego nie wiem.)
I drugi, bardziej rozbudowany sposób, ale w tym przypadku spokojnie można przyrządzić marchewkę ze składników bez problemu dostępnych w Polsce.
Według nas oba sposoby są bardzo dobre, a marchewka w obu przypadkach jest pyszna.
Pierwszy sposób, składniki:
- 1 kg świeżej marchwi
- 100 ml oleju słonecznikowego lub rzepakowego
- 50 ml octu
- 5 g soli
- 1 łyżka sosu sojowego
- 1 łyżeczka cukru
- 1-2 ząbki czosnku
- 1 opakowanie przyprawy do Marchewki po Koreańsku (z solą)
Przygotowanie:
1. Marchew trzemy najlepiej w słupki (tak wygląda oryginalna marchewka po koreańsku) na specjalnej tarce, którą bez problemu można kupić w Polsce, ewentualnie na zwykłej tarce na grubych oczkach. Dodajemy całą sól, mieszamy i odstawiamy na około 2 godziny.
2. Po tym czasie dodajemy sos sojowy, ocet, cukier, przeciśnięty przez praskę czosnek i ponownie wszystko mieszamy.
3. Teraz na patelni rozgrzewamy olej z rozmieszaną przyprawą do Marchewki po Koreańsku do czasu, aż zacznie się pienić i podsmażamy przyprawę przez 30-60 sekund, ale tak aby jej nie przypalić. Takim gorącym olejem z przyprawami zalewamy marchewkę, z dodanymi wcześniej pozostałymi składnikami i szybko i dokładnie mieszamy.
(Należy sprawdzić czy przyprawa zawiera w sobie sól i dostosować do niej odpowiednio ilość soli i sosu sojowego, np. jeśli przyprawa jest bez soli, trzeba podwoić ich wartości podane w tym przepisie.)
Tak przyrządzona marchewka najlepiej smakuje po pewnym czasie, jak już "przejdzie", lub jak inni mówią "kiedy się przegryzie", ale niecierpliwi mogą skosztować jej od razu 🙂, też się nie zawiodą 😋.
Drugi sposób, składniki:
- 1 kg świeżej marchwi
- 100 ml oleju słonecznikowego lub rzepakowego
- 50 ml octu
- 10 g soli
- 2 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżeczka cukru
- 20 g startego świeżego imbiru
- 1-2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka mielonej kolendry
- 1 łyżeczka mielonej słodkiej papryki
- 1 łyżeczka mielonej ostrej papryki
- 1 łyżeczka świeżo mielonego pieprzu kolorowego
Przygotowanie:
1. Pierwszy punkt wykonujemy identycznie jak w sposobie pierwszym.
2. Po odstaniu marchwi z solą na około 2 godziny, dodajemy, podobnie jak w sposobie pierwszym, sos sojowy, ocet, cukier, przeciśnięty przez praskę czosnek oraz dodatkowo, starty imbir, mieloną paprykę słodką i mieloną paprykę ostrą i ponownie wszystko mieszamy.
3. Teraz na patelni rozgrzewamy olej ze świeżo zmielonym pieprzem i mieloną kolendrą do czasu, aż olej z rozmieszanymi przyprawami zacznie się pienić i podsmażamy przyprawy przez 30-60 sekund, ale tak aby ich nie przypalić. Takim gorącym olejem z przyprawami zalewamy marchewkę, z dodanymi wcześniej pozostałymi składnikami i szybko i dokładnie mieszamy.
Oczywiście, aby marchewka nabrała swojego charakteru, znowu najlepiej jest odczekać jakiś czas i dopiero wtedy zacząć się nią zajadać 😋.
Smacznego!
|
Galeria:
Autor: Łukasz dodano dnia 22.09.2021r. (o godzinie: 19:19)
Autor oświadczył, że wpis nie został z nikąd skopiowany.
|
|
|
| Popularność: |
| | |
|
| |
|
|
|
|
Wspieraj na buy coffee.to
Dziękujemy za Twoje wsparcie!
|
|
|
|
|
| | | | | 25 listopada - Dzień bez f...
| Trening 5x5 - trenuj efekt...
| Duszona kasza jaglana z bo...
| Omlet ciecierzycowy
| Tofu smażone w panierce
| Wielka Fatra najdziksze sł...
| Żurek wegański
| Hummus klasyczny
| Pierogi z rzodkiewką i tof...
| Cena Mleka czyli proces AI...
| Pomidory na zimę - banalni...
|
| | |